Hikatori - Niegdysiejszy wielki wojownik, ale jednocześnie miłośnik i mecenas sztuki oraz myśliciel. Walczył m.in. w walkach o zjednoczenie Japonii w drugiej połowie XVI wieku, jednak późniejsze zjednoczenie nie spełniło jego oczekiwań. Hikatori uważał, że Ieasu Tokugawa oraz jego potomkowie, którzy realnie zamiast cesarza rządzili krajem, to całkowite zaprzeczenie idei zjednoczenia. Dlatego dołączył do zbuntowanego Kageushiego, któremu po początkowych sukcesach poprzysiągł wierność. Kageushi po początkowych sukcesach zaczął przegrywać, a niesiony poczuciem, że ma boskie prawo do walki, stwierdził, że cel uświęca środki i powoli zaczął staczał się w stronę nieczystych sił. Za sobą ciągnął wiernego Hikatoriego, wierzącego że działa w imię wyższej konieczności, by wyzwolić Japonię z rąk uzurpatora. Gdy Dowódca, uczeń i przyjaciel Hikatoriego, zaobserwował, że jego pan sam kieruje się w stronę zła wypowiedział mu posłuszeństwo. Bardzo mocno się skonfliktowali i walczyli ze sobą. Dowódca przegrał tę walkę, został poważnie ranny (do dzisiaj czuje skutki tej rany - może np. utykać, albo co jakiś czas łapać agonalny ból), ale Hikatori go oszczędził. Sam zginął kilka lat później, został jednak wskrzeszony przez Kageushiego, który postawił go na czele swojej armii demonów ashura. Hikatori ślepo wykonywał polecenia swojego pana, dopóki nie doszło do masakry jego rodzinnej wioski, wraz z jego bliskimi. W końcu wypowiedział posłuszeństwo Kageushiemu, a ten odebrał mu część mocy, w tym zdolność poruszania się w naszym świecie. Jako demoniczny duch Hikatori kontaktuje się więc ze swoim dawnym przyjacielem - Dowódcą i przekonuje go do walki z Kageushim, wspierając resztką demonicznych sił jakie mu pozostały. Hikatori chce pokonać Kageushiego, by zmazać swoją hańbę służby niewłaściwemu panu, który dodatkowo doprowadził do rzezi jego rodziny, ale także po to, by całkowicie stracić demoniczne moce, które uniemożliwiają mu zostanie zabitym. Hikatori chce umrzeć, by gdzieś w zaświatach być może zjednoczyć się ze swoimi bliskimi.

Dowódca - starszy, doświadczony mężczyzna, zrównoważony i biegły w swoim rzemiośle. W młodości był podkomendnym Hikatoriego, jego uczniem i przyjacielem (na wzór relacji Obi Wan - Anakin). Hikatori związał się przysięgą wierności z Kageushim, który z kolei powoli zaczął staczać się w stronę zła. Gdy Dowódca to zaobserwował, wymówił Hikatoriemu posłuszeństwo, bardzo mocno się skonfliktowali i walczyli ze sobą. Dowódca przegrał tę walkę, został poważnie ranny (do dzisiaj czuje skutki tej rany - może np. utykać, albo co jakiś czas łapać agonalny ból), ale Hikatori go oszczędził. Od tego czasu minęło kilkadziesiąt lat, Dowódca zdążył się zestarzeć, a jego były mistrz zginął i został wskrzeszony przez Kageushiego, przez co - jako ashura - mógł wciąż żyć, mimo że jest od Dowódcy znacząco starszy. Gdy Hikatori zrozumiał swoje błędy zwraca się do jedynego przyjaciela, jakiego miał - Dowódcy - by pomógł mu odzyskać człowieczeństwo i honor. Ten zgadza się, jednocześnie z bólem, bo czuje żal i wręcz odrazę do Hikatoriego za dawne czasy, ale i z radością - wie bowiem, że oto dawny mistrz, kiedyś szlachetny i honorowy, znów wszedł na drogę dobra i ma szansę na odkupienie.

Cechy: Mądrość seniora - Dowódca wiele przeżył, brał udział w wielu walkach, także przeciwko demonicznym mocom. Jest opanowany, zasadniczy i sprawiedliwy. Nie ma poczucia humoru i myślami już trochę szuka heroicznego momentu na zakończenie swojego życia na polu walki.

Narracja: Historia relacji z Hikatorim odkrywana będzie po kawałku, na początku wiadomo będzie, że się znają, ale dopiero po czasie wyjdzie, że w pewnym momencie stali się przeciwnikami, niejako zdradzili się nawzajem i walczyli. Drugi filar historii Dowódcy to jego "poszukiwanie" śmierci - tego, że jest już stary i liczy na to, że w końcu heroicznie polegnie. Będzie to trochę stać w konflikcie z potrzebą ostatecznego pokonania Kageushiego. Ostatecznie Dowódca zaplanuje, że w razie wygranej, gdy Kageushi polegnie, a Hikatori znów stanie się człowiekiem i - z racji wieku - umrze, sam popełni junshi, by podążyć za swym dawnym mistrzem do grobu.

Kageushi - zaufany generał Mitsunari Ishidy, jednego z przeciwników Ieasu Tokugawy, który de facto rządził Japonią po jej zjednoczeniu. Ishida zbuntował się przeciw Tokugawie i przegrał po wielkiej bitwie pod Sekigaharą. Został skazany na śmierć przez obcięcie głowy. Po tej bitwie Kageushi poprzysiągł zemstę i dokończenie dzieła swojego pana. Za namową wiedźmy, która nagle pojawia się w jego życiu, wykrada odciętą głowę Ishidy. Służy ona następnie do odprawienia demonicznego rytuału, który nasyca Kageushiego ciemną mocą, dając mu możliwość tworzenia armii ashura. Kageushi zaczyna odnosić sukcesy w podboju Japonii, jednak demony żądają coraz więcej i więcej, więc odbicie Japonii spod władzy Tokugawy szybko staje się nieistotne, ważna jest walka i zabijanie samo w sobie.

Jednym z głównych dowódców Kageushiego był Hikatori, który zginął w walce i został wskrzeszony demoniczną mocą. Zdołał jednak ją przełamać po rzezi jego rodzinnej wioski, po której się zbuntował. Kageushi odebrał mu część mocy, w tym zdolność do fizycznego poruszania się po świecie.

POSTACIE:

Kanashimi: Path of Samurai powstało z fascynacji japońską kulturą. Choć inspirowała ona niezliczoną ilość popkulturowych dzieł, wciąż można stworzyć odpowiednią mieszankę motywów, by zapewnić świeże podejście do tematu. W Żalu (tak tłumaczy się japoński tytuł gry) demony plądrujące wioski zestawione są z własnymi demonami, z którymi mierzą się bohaterowie. Poważna tematyka wypełnia przestrzeń zostawioną przez otoczkę fantasy tworząc dojrzałą historię pełną odcieni szarości.Tworząc świat i story do gry bazowałem ściśle na realnej historii feudalnej Japonii. Mamy więc m.in. samurajskiego mistrza Musashiego Miyamoto, szoguna Ieyasu Tokugawę, czy generała Mitsunari Ishidę a smaczku całości nadaje także wplatanie fantastycznych wątków do prawdziwych wydarzeń, jak bitwa pod Sekigaharą, czy wykradnięcie odciętej głowy Ishidy.

Stworzenie tak precyzyjnego świata wymagało wcześniejszego uważnego zapoznania się zarówno z japońską historią i kulturą, jak i mitami oraz wierzeniami ludowymi. Research był jednak czystą przyjemnością, gdyż potencjał plastyczności kraju kwitnącej wiśni jest absolutnie niespotykany (co wyjaśnia zagadkę wspomnianego zainteresowania nim w popkulturze).